niedziela, 15 maja 2016

SEKRETY URODY KOREANEK



Co wyniosłam z elementarza pielęgnacyjnego napisanego przez Charlotte Cho, która przedstawia proste sposoby, by raz na zawsze pożegnać się z niedoskonałościami i przekazuje jak ważne jest dbanie o cerę?

Książka mnie zaciekawiła, ale nie zachwyciła. Jest to jak dla  mnie elementarz, bardzo przydatny dla początkujących, młodych dziewczyn i kobiet.  Może jestem już zbyt dojrzała;)

Jednak zawsze staram się wynieść z wszystkiego co czytam coś dla siebie, więc potraktowałam ją jako taką przypominajkę, że musimy dbać o siebie, regularnie się nawilżać, robić maseczki i korzystać z dobrych, odpowiednich do naszego typu cery i aktualnych jej potrzeb kosmetyków. 

Rzeczą opisywaną i rekomendowaną przez autorkę o której słyszałam, lecz nie korzystałam jest maseczka w płachcie, który ponoć działa cuda i poprawia nastrój, mam zamiar ją wypróbować. 

Ponadto książka wzbudziła we mnie potrzebę wprowadzenia rytuału regularnej pielęgnacji cery i ciała. W związku z tym w najbliższym czasie mam zamiar opracować mój tydzień-miesiąc-rok pielęgnacyjny.

Zaczęłam od tworzenia DIY wielorazowych płatków kosmetycznych (jestem w trakcie). Na początku miałam zamiar je kupić, ale są trudno dostępne i jak dla mnie drogie. Postanowiłam zrobić je sama. Jak już będą gotowe opiszę proces ich powstawania;) 





Moje notatki z książki:

SZANUJ SWOJE CIAŁO!

PIJ DUŻO WODY!

DOBRZE SIĘ ODŻYWIAJ!

PORZĄDNIE SIĘ WYSYPIAJ!

OGRANICZ STRES!

DBAJ O SKÓRĘ!CERĘ!

UŻYWAJ KOSMETYKÓW NAWILŻAJĄCYCH!

STOSUJ KREM Z FILTREM UV GDY WYCHODZISZ NA ZEWNĄTRZ!

MASECZKA W PŁACHCIE DZIAŁA CUDA I POPRAWIA SAMOPOCZUCIE!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz