piątek, 6 listopada 2015

PRZEPIŚNIK – ULUBIONE PRZEPISY ZAWSZE POD RĘKĄ

 
 
DZIEŃ DOBRY Piękna! – jak zobaczyłam okładkę tego pięknego 96 kartkowego zeszytu wiedziałam że muszę go mieć i że będzie to mój przepiśnik.

Odkąd zaczęłam gotować, czyli od kilku dobrych już lat borykałam się z problemem tysiąca kartek, karteczek, karteluszek z przepisami. Zbierałam je od koleżanek, mamy, drukowałam z internetu no i oczywiście z wszelkiego rodzaju sklepów typu lidl, biedronka. Postawiłam zrobić z tym porządek. Rozglądałam się więc za przepiśnikiem, niestety żaden nie spełnił moich oczekiwań. Nie chciałam zapłacić 30 PLN, a może nawet i więcej za sztywno określony stronnicowo przepiśnik typu 15 stron ciasta, 15 dania główne...

Zupełnym przypadkiem wpadł mi w ręce ten oto piękny zeszyt – aktualnie mój wymarzony przepiśnik. Kosztował tylko 2,99 PLN. Dokupiłam klej biurowy i rozpoczęłam swoją przyklejanko - wycinanko - przepisywanko - przyszywankę. Spędziłam nad tym, trzy długie wieczory, segregując przepisy i kolejno umieszczając je na kartkach zeszytu. Te, które się nie zmieściły przypięłam do tylnej okładki klipsem. Dodatkowo zeszyt owinęłam starą, ale ładną i wystarczająco rozciągniętą gumką do włosów. Jest idealnie i wygląda estetycznie. Efekt końcowy jest dokładnie taki, jaki chciałam uzyskać. Wreszcie mam porządek, karteczek już nie ma, no i mam wolną szufladę.
 
A wy w jaki sposób przechowujecie swoje ulubione przepisy?
 
 
 

 
 
 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz